Mam nadzieję, że będę miała za co się leczyć, jak przejdę na sportową emeryturę - powiedziała wczoraj dziennikarzom na konferencji prasowej. Justyna Kowalczyk ogłosiła, że podpisała kontrakt sponsorski w Polbankiem. Mistrzyni olimpijska dostanie za to więcej niż Adam Małysz.
Już po pierwszym srebrnym medalu Justyny w Vancouver firmy same zaczęły się zgłaszać z ofertami i to na okres nie krótszy niż dwa lata – powiedział dziennikarzom Paweł Witczak z Polskiego Związku Narciarskiego. Polbank zawiesił jednak poprzeczkę bardzo wysoko. Osiągnęliśmy 110 procent tego, co chcieliśmy. Daleko więcej niż wartość handlową jej wizerunku ocenił niedawno magazyn "Forbes". Nie ma już miejsca reklamowego na kombinezonie startowym Justyny, nie ma też szans na jej występ w innej reklamie.
Magazyn o finansach oszacował, że Kowalczyk jest warta około 600 tysięcy złotych. Jak dowiedział się tabloid, kontrakt opiewa na sporo więcej - 1,5 do 2 milionów.