Mariusz Kałamaga zawiódł swoich szefów z Polsatu. Okazało się, że na żywo, w tandemie z Kasią Cichopek, wypada naprawdę kiepsko. Kabareciarz nie potrafił się wyluzować i był sztywny. Dlatego producenci Tylko nas dwoje zdecydowali się wysłać jego oraz jego partnerkę na naukę konferansjerki. To musiało zaboleć "telewizyjną ikonę".
Okazuje się, że lekcje nie na dużo się zdały. Kałamaga nadal nie wypada najlepiej. Polsat najwidoczniej chce wypromować go mimo to. Fakt pisze, że producenci poprosili Tomka Kammela, by dał koledze ze stacji kilka lekcji i wskazówek.
Przypomnijmy, że obaj od września poprowadzą program Zabij mnie śmiechem, w którym będą poszukiwać nowych, wartych wypromowania kabaretów.