Kilka tygodni temu pisaliśmy, że związek Nicole Richie i Joela Maddena przeżywa poważny kryzys. Muzyk ruszył w trasę koncertową wraz ze swoim zespołem Good Charlotte. Narzeczoną pozostawił z dziećmi w domu. Rozwścieczona gwiazda odwołała zaplanowany na lato ślub i rzuciła się w wir pracy. Jeśli wierzyć doniesieniom amerykańskich mediów, nie wytrzymuje już presji. National Enquirer donosi, że gwiazda jest na skraju załamania nerwowego.
Nie ma już cierpliwości do Joela. On ciągle wybiera pracę. To dla nie niej stanowczo zbyt wiele – mówi jej przyjaciel dziennikarzom. Jej życie prywatne sypie się w gruzy. Do tego nie jest w stanie poradzić sobie z presją w pracy. Ledwo może znaleźć cztery godziny w nocy, żeby się przespać. Długo tak nie pociągnie.
Od kiedy Richie zrezygnowała z rozrywkowego życia u boku Paris Hilton, próbuje wyrobić sobie samodzielną markę w show-biznesie. Pisze książki, projektuje ubrania i akcesoria. Sporo czasu zajmuje jej promowanie kolejnych przedsięwzięć. Na szczęście póki co zrezygnowała z planów rozpoczęcia kariery muzycznej...