Znakiem firmowym Zygmunta Chajzera stał się przyklejony uśmiech, którym reklamuje jeden z proszków do prania. Dziś mało kto już pamięta, że Zygi jest dziennikarzem radiowym, wszyscy kojarzą go raczej z programami dla celebrytów i pogromcą plam na białych dziecięcych kołnierzykach i mankietach. Okazuje się jednak, że spoty, w których występuje, bardzo spodobały się kierownictwu koncernu produkującego proszek. Tak bardzo, że postanowiono... emitować je w połowie krajów Europy!
Widziałem swoją reklamę na przykład w wersji węgierskiej i trzeba przyznać, że jest wyjątkowo śmieszna. Dzięki nowej umowie wkrótce zobaczy mnie 150 milionów ludzi w całej Europie - chwali się w rozmowie z Faktem Chajzer. Ostatnio dzwonił do mnie Janek Kliment znany z "Tańca z gwiazdami" zdziwiony, że widział mnie na wszystkich czeskich stacjach.
No to mamy kolejny "towar eksportowy"...