Wprawdzie wydawało się, że po najbardziej żenującym wywiadzie roku (zobacz: "Ludzie, którzy myślą, nie wiążą się w stałe związki!" NAJBARDZIEJ ŻAŁOSNY WYWIAD ROKU?)* * ta furtka jest już zamknięta, niespodziewanie jednak okazało się, że publiczne pranie brudów potrafi zbliżać ludzi. Jak ogłasza Fakt, Tomasz Karolak wrócił do matki swojej córeczki i oboje bez zahamowań manifestują łączące ich uczucie na ulicach Warszawy.
Fotoreporter tabloidu przyłapał parę na gorących uściskach w upalny sobotni wieczór w samym centrum stolicy.
Viola wciąż jest bardzo zmysłową kobietą, dla której można stracić głowę. A gorąca, sobotnia noc także musiała zrobić swoje - relacjonuje tabloid. Oboje po długim, wspólnym wieczorze postanowili udać się do mieszkania modelki. Tam z pewnością w miłej atmosferze kontynuowali tak wspaniale rozpoczęty wieczór.
Nie wiadomo dokładnie, co zaszło. Kołakowska okazała się bardzo oszczędna w zwierzeniach. Bez komentarza - oświadczyła dzwoniącemu do niej dziennikarzowi.
Na jej miejscu też wolelibyśmy już nie komentować sprawy Tomka. Jak myślicie, czy znowu ją zostawi?