Julia Roberts wygląda świetnie jak na swój wiek. Zawsze powtarza, że nigdy nie poszła pod nóż i nie stosowała ulepszaczy: botoksu, czy wypełniaczy zmarszczek i bruzd. W jednym z ostatnich wywiadów przyznała, że od kiedy urodziła córeczkę i dwóch synów, zapuściła się.
Kiedy w domu są cztery osoby, które muszą się ubrać, w tym dwójka dzieci, niewiele czasu poświęca się sobie – mówi Julia. Życie rodzinne sprzyja zapuszczeniu się. Nie zależy mi, aby nieustannie być piękną.
42-latka, która jest twarzą francuskiego giganta kosmetycznego Lancome, twierdzi, że nigdy nie dbała przesadnie o swój wygląd.
Taka już jestem. Nie muszę układać włosów i malować się tylko po to, żeby iść po zakupy do sklepu. Gdy użyję nieco kremu pod oczy, to czuję, że żyję w luksusie. Boję się efektu używania zbyt dużej ilości produktów i zabiegów kosmetycznych. Ciało jest świetną maszyną i dobrze wie, jak o siebie zadbać. Wydaje mi się, że to, co robimy własnej skórze może być bardziej szkodliwe, niż nie robienie niczego.
Patrząc na ostatnie zdjęcia Julii, chyba wszyscy powinniśmy wziąć z niej przykład: