Po hospitalizacji lidera zespołu Behemoth, Adama Darskiego, wiele osób zastanawiało się, dlaczego nastąpiło to tak nagle. Przecież zaledwie kilkanaście dni wcześniej świetnie bawił się z Dodą na Krecie i nic nie wskazywało na to, że czeka go trudne i długie leczenie.
Jednak jak donosi tygodnik Imperium TV w maju Darski poddał się badaniom, które zwyczajowo wykonuje się kandydatom na dawców szpiku kostnego. Czyżby już wtedy coś przeczuwał, czy po prostu chciał się zarejestrować w banku dawców szpiku, a w badaniach wyszło coś niepokojącego? Obie możliwości wydają się prawdopodobne. Ani rodzina Nergala, ani jego narzeczona Doda, nie potwierdzają oficjalnie, że chodzi o białaczkę. Z kolei według Twojego Imperium, Dorota od kilku dni prowadzi intensywna akcję sms-ową, wysyłając do znajomych błagania o szpik.
Wszyscy jej znajomi otrzymali już sms o treści: Adam potrzebuje szpiku, błagam o pomoc.
Jeśli nie pomożemy w ten sposób Adamowi, pomożemy komuś innemu - mówi tabloidowi menedżer piosenkarki Jarosław Burdek. Warto pamiętać, że białaczka czyli nowotwór krwi nie oznacza wyroku śmierci. Większość pacjentów umiera tylko dlatego, że nie znaleziono w porę dawcy szpiku, który mógłby uratować im życie.