Za kilka tygodni kariera Kasi Tusk dobiegnie końca. Córka niedoszłego prezydenta wydaje się rozpaczliwie chwytać ostatnie chwile popularności, być może przeczuwając, że jak Ola Kwaśniewska i Maria Wałęsa niedługo najważniejszą życiową rolę będzie miała już za sobą.
Nasz informator donosi, że spotkał Kasię Tusk i Stefano Terrazzino w Pizza Hut w warszawskiej Arkadii (kolejna udawana "randka"?). Kasia zachowywała się hałaśliwie, nonszalancko i starała się zwrócić na siebie uwagę.
Jej zachowanie można określić jako buractwo - donosi nasze źródło. "Księżniczka" tak bardzo musiała zwrócić uwagę klientów zachowaniem, że nawet kilka stolików dalej słychać było jej niezadowolenie z jakości obsługi. Oczywiście mówiła tylko po angielsku, chociaż podobno Stefan zna polski.
Sugerujemy Kasi, żeby w publicznych miejscach była bardziej skupiona i wyciszona. To byłoby w lepszym tonie i świadczyło dobrze o domu polityka Tuska.
Kasiu, telewizja nie pomieści już więcej "księżniczek". Ola Kwaśniewska rozgościła się w TVN-ie, więc szykuj się do powrotu do normalności.