Kilka dni temu Dariusz Krupa deklarował, że chętnie zostanie dawcą szpiku kostnego dla ciężko chorego Nergala. To bardzo szlachetny gest, szczególnie, że polska transplantologia nadal podnosi się po kryzysie związanym z "doktorem G." Niestety, mimo deklaracji Darka, że zgłosi się do placówki, zajmującej się badaniem zgodności genów HLA, wiele wskazuje na to, że dawcą nie będzie mógł jednak zostać. Przynajmniej na razie.
Dlaczego? Jak pisaliśmy na początku lipca, Krupa zrobił sobie tatuaż. Taki zabieg, jeżeli wykonano go nie mniej niż rok przed planowanym przeszczepem, jest przeciwwskazaniem dyskwalifikującym go jako dawcę. Podobnie jak np. leczenie hormonalne, ciąża, cukrzyca czy przebyty zawał.
Jak widać, kryteria doboru dawców są bardzo restrykcyjne. Wierzymy jednak, że szeroko zakrojona akcja ich poszukiwania - prowadzona m.in. przez Dodę - zakończy się sukcesem. Nie tylko dla Adama, ale również innych czekających chorych.