Narzeczona Mateusza Damięckiego najwyraźniej należy do przesądnych osób. Monika Krogulska wierzy w to, że jeśli pan młody zobaczy swoją przyszłą żonę w sukni ślubnej przed ceremonią, małżeństwo będzie nieszczęśliwe. Dlatego kreację, która powstaje w pracowni Macieja Zienia, szyje w całkowitej tajemnicy. Przymiarki odbywają się ponoć o takich porach, by zniechęcić paparazzi zainteresowanych zrobieniem zdjęcia. Monika przemyka się do pracowni chyłkiem.
Suknia, w ktorej wystąpi na ślubie to jej autorski pomysł, skonsultowany oczywiście z Zieniem, który podjął się jej uszycia. Miejmy nadzieję, że wyjdzie lepiej niż "spadochron"Joasi Liszowskiej, który także był autorskim projektem panny młodej.