To już jest naprawdę szczyt arogancji. Felicjańska nadal próbuje lansować pomysł otwarcia kliniki odwykowej. Tyle, że zamiast wysyłać gości na Majorkę, będzie ich gościć na Mazurach. Właśnie ogłosiła w Super Expressie, że wraz ze swoimi nowym przyjacielem, Hubertem Łusiakiem, otwiera ośrodek we wsi Worpławki.
To bedą dwutygodniowe turnusy przeznaczone dla dwóch grup - reklamuje się w tabloidzie. Dla osób szukających odpowiedzi na pytanie "Czy moje picie nie zaczyna być dla mnie problemem?" oraz dla tych, którzy przeszli już terapię, ale są np. w tzw. nawrocie. Zajęcia poprowadzą psychologowie. Kadra to sami profesjonaliści. Mamy innowacyjny program warsztatowy stworzony specjalnie na nasze potrzeby.
Felicjańska zdradza, że sama w zajęciach brać udziału nie będzie (szkoda). Będzie się jednak przyglądać postępom innym.
Będę do dyspozycji każdego z pacjentów i pierwszy turnus przejdę razem z nimi. To naprawdę cudowne miejsce. każdy tam znajdzie coś dla siebie. Zapraszam wszystkich, którzy mają problemy z używkami. Pierwszy turnus zaczyna się już 19 października.
Ciekawe, czy cudzymi problemami też podzieli się z mediami…