Fakt przyłapał Beatę Kozidrak na zakupach w Tesco. Wokalistka obdarzona silnym głosem i silnym brakiem gustu (wystarczy spojrzeć) kupowała biustonosze. Jedna z klientek wspomina:
Stała przed witryną sklepu i podziwiała bieliznę, w którą był ubrany manekin. Uznała chyba, że cieniutka, biała w cętki będzie idealna pod letnie sukienki, bo poprosiła ekspedientkę o rozebranie lalki i pobiegła z bielizną do przymierzalni.
Fakt komentuje z satysfakcją:
Beata Kozidrak kupuje w Tesco, a nie u Diora. W jej torbie wylądowały właśnie cztery piękne (i tanie) staniki.
Na szczęście żadne staniki, nawet z Lidla, nie pogorszą wizerunku Beaty K., chyba najgorzej ubierającej się polskiej gwiazdy.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.