Wielu z Was nadal nie podoba się to, że Emma Watson pożegnała się ze swoimi bujnymi loczkami i postanowiła ściąć się na chłopaka. Jak donosiły media, aktorka zdecydowała się na tak odważny krok, żeby zdobyć upragnioną rolę Lisabeth Salander w ekranizacji trylogii Millennium. Jak już wiemy, roli nie dostała.
Wczoraj wieczorem Watson wybrała się z koleżanką do klubu Bungalow 8 w Londynie. Zainteresowanie paparazzi jej osobą w ogóle jej nie przeszkadzało. Uśmiechnięta wracała do domu.
Przekonujecie się powoli do nowej fryzury Emmy?
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.