Justin Bieber uważa się już za prawdziwego gwiazdora, niemal tak znanego jak John Travolta. W jednym z ostatnich wywiadów wyznał, że marzy mu się pójście w ślady aktora i wystąpienie w roli Danny’ego w przeróbce kinowego hitu z 1978 roku, Grease. Ma nawet pomysł, kto miałby wcielić się w jego wybrankę serca, Sandy. W oryginale rola ta przypadła Olivii Newton-John.
Jako, że żadne studio nie przymierza się do stworzenia kolejnej wersji tak kultowego filmu, nastolatek może fantazjować i bredzić do woli.
Bez zastanowienia wybrałbym Miley Cyrus. Potrafi śpiewać, tańczyć i grać – powiedział 16-latek brytyjskiemu The Sun. Chciałbym również zaprosić Cheryl Cole. Wyglądałaby świetnie w stroju cheerleaderki. W roli dyrektorki szkoły obsadziłbym Susan Boyle. Mam na jej punkcie obsesję. Gdy oglądam jej pierwszy występ z castingu, mam ciarki na całych plecach.
Jeszcze sporo czasu minie, zanim marzenia Biebera będą miały szansę się spełnić. Travolta dostał rolę w wieku 24 lat i z pewnością był już po mutacji.