Magda Soszyńska-Michno ma ciężki orzech do zgryzienia. Już w najblizszą niedzielę jej podopieczny musi zaprezentować się na parkiecie, a nie opanował nawet ramy!
Wprawdzie Andrzej Gołota dysponuje imponujacym wynoszącym 201 cm zasięgiem ramion, ale rama w jego wykonaniu nadal wygląda mizernie. Na jego szczęście jest to zarzut, który dotyczy niemal wszystkich uczestników.
_**Brzydka rama, fatalna rama**_ - krytykowała Iwona Pavlovic podczas przeglądu postępów uczestników. A tymczasem Soszyńska-Michno zdziera sobie gardło. Obecny na jednym z treningów fotoreporter Super Expressu donosi, że powtarzała w kółko następujące komendy: _**Klatka piersiowa do przodu, głowa do góry, trzymaj fason.**_ A przerażony, zgarbiony bokser starał się wykonywać jej polecenia, co wychodzilo mu nie najlepiej, gdyż wzrok miał cały czas wbity w podłogę.
Jak zauważa tabloid, Gołota przez całe swoje życie był uczony przyjmować pozycję skuloną, niezbędną na ringu. Najwyrażniej ciężko mu porzucić wieloletnie nawyki. Wydaje nam się jednak, że publiczność może go pokochać mimo to. Podobnych przykładów w poprzednich edycjach było kilka.