Sceniczny debiut Kasi Cichopek na deskach warszawskiego Teatru Kamienicazbliża się wielkimi krokami. Pyzę podobno zżera trema, co potwierdza w rozmowie z Faktem jej mąż i zarazem menedżer.
Kasia ma tremę. To jej debiut na deskach teatru - mówi Marcin Hakiel. Tym bardziej się stresuje, bo zapewne w teatrze będzie bardzo dużo kamer oraz dziennikarzy.
Jak wiadomo nie wszyscy są przekonani, ze aktorka jednej roli poradzi sobie na scenie. Teatralne występy najlepiej weryfikują talent i warsztat aktorski. Boleśnie przekonała się o tym Marta Żmuda Trzebiatowska, do której po występie w sztuce Motyle są wolne przylgnął przydomek "Drewno- Trzebiatowska". Cichopek od kilku tygodni pobiera lekcje aktorstwa od dyrektora Teatru Kamienica, odpowiedzialnego za jej debiut sceniczny Emiliana Kamińskiego. Aktor twierdzi, że dostrzega w niej potencjał. Ale z drugiej strony, co ma mówić. W końcu to on wpadł na pomysł zaangażowania Pyzy.