Dobra passa Anny Muchy trwa już prawie rok. Zaczęła się wraz z 10. edycją _**Tańca z gwiazdami**_, którą ostatecznie wygrała, zgarniając również fotel jurora _**You Can Dance**_. Dzięki zyskanej popularności Muszka znów dostaje ciekawe propozycje i jest szansa, że z celebrytki na powrót stanie się aktorką.
Niektórych jednak drażnić może fakt, że Ania jest wszędzie: w telewizji, w kinie, na okładkach - ubrana i rozebrana, niedługo też w teatrze. Jednak medioznawcy są zdania, że to jedyna słuszna strategia:
Kiedyś uwielbienie publiczności trwało latami - wyjaśnia specjalista od show-biznesu w rozmowie z Twoim Imperium. Dziś - miesiącami. Gwiazda musi się spieszyć.
Aktorka i jej menedżer Filip Mecner świetnie zdają sobie z tego sprawę. Mucha stara się byc wszędzie. Gra w dwóch serialach TVN: _**Usta, usta**_ oraz _**Prosto w serce**_ oraz w _**M jak miłość**_ w Dwójce. Właśnie skończyła zdjęcia do filmu _**Och, Karol**_, a zaraz zaczyna pracę na planie produkcji w 3D _**Tylko mnie nie strasz**_. Mimo zapowiedzi, że nie planuje udziału w kolejnych edycjach You Can Dance, ponoć w tajemnicy negocjuje kontrakt. I, biorac pod uwagę jej zasługi dla wyników oglądalności minionej edycji, może sporo utargować.
Staram się tak układać jej grafik, żeby zachować równowagę między życiem zawodowym i prywatnym - mówi menedżer aktorki. Ania spokojnie da sobie z tym radę, bo uwielbia swoją pracę i chętnie angażuje się w nowe projekty.
Wygląda na to, że Mucha postanowiła starannie wykorzystać swoje "pięć minut". Jednak psycholog ostrzega, że jej fizyczna wytrzymałość ma przecież jakieś granice.
Wie, ze w rok może zarobić więcej niż przez kilka lat - podkreśla w rozmwoie z tabloidem psycholog Tomasz Piss. Ma to oczywiście konsekwencje w postaci psychicznego i fizycznego zmęczenia. Tak nie da się jednak długo ciągnąć i trzeba będzie powiedzieć "pas".
Obawiamy się, że Muszka tak długo czekała na swoje pięć minut, że szybko ich nie odpuści...