Edyta Górniak złożyła w sądzie pozew domagający się rewizji rozwodu z Dariuszem Krupą. Gwiazda twierdzi, że w trakcie procesu kończącego ich małżeństwo nie myślała o pieniądzach, ale o komforcie psychicznym syna. Po ponad roku od rozstania Edzia zdecydowała, że chce odzyskać połowę majątku, na który ciężko pracowała.
Ja chciałam jak najszybciej przeprowadzić rozwód dla dobra Alana – powiedziała piosenkarka w wywiadzie dla Wideoportalu. Aby przebiegał jak najkrócej i jak najszybciej. Najspokojniej. W tym orzeczeniu sądu nie był poruszany temat podziału majątku. To nie było wtedy dla mnie ważne. Natomiast miałam taką nadzieję, bo mieliśmy takie ustalenia półtora roku temu z moim mężem, że on jest świadomy tego, że powinniśmy sprawiedliwie podzielić majątek. No, ale minęło półtora roku i nie odzyskałam nawet złotówki. Postanowiłam więc, że muszę to zrobić na drodze sądowej. No i chodzi wyłącznie o sprawiedliwość.
Górniak pragnie sprawiedliwego podziału nieruchomości, jak i pozostałej części majątku. Edzia obecnie posiada dom w Portugali i mieszkanie na warszawskim Wilanowie. Natomiast Krupa otrzymał dom w Milanówku i zrzekł się praw do piosenek byłej żony.
Ja nie rozumiem postawy Darka dlatego, że ja chyba nie potrafiłabym spać spokojnie przez półtora roku ze świadomością, że godzę się na taką niesprawiedliwość - dodaje. To jest po prostu nieuczciwe.