Książę Harry został publicznie oskarżony o znęcanie się nad zwierzętami. Jak donosi Daily Mail Związek Graczy Polo wszczął dochodzenie przeciwko 25-latkowi po tym, jak na ciele konia, którego ten ujeżdżał podczas sportowych rozgrywek w lipcu, znaleziono krwawiące rany. Najpewniej spowodowane zostały przez ostrogi, które są przeczepione do butów jeździeckich, by lepiej kontrolować zwierzę.
Według oficjalnych zasad, gdy zawodnik zauważy, że zwierzę zaczyna cierpieć, natychmiast musi przerwać grę. Harry był jednak zbyt pochłonięty dobrą zabawą, żeby dostrzec cierpienie zwierzęcia.
Jedynie kompletny egoista i człowiek bez serca mógł się dopuścić takiego czynu – powiedział dziennikarzom Andrew Tyler, prezes Animal Aid, organizacji broniącej praw zwierząt.
Rzecznik prasowy oczywiście broni swojego klienta. Twierdzi, że syn Diany i Karola zajął się należycie koniem zaraz po tym, jak zauważył krwawiące rany. Jeśli Związek dojdzie do innych wniosków, Harry’emu grozi nawet 65 tysięcy funtów grzywny.