Tomasz Jacyków od dłuższego już czasu miał poważne problemy z nogą. Niedawno stylista ostatecznie rozstał się ze śrubą w kolanie. 10-centymetrową pamiątkę po pechowym wypadku na zakopiańskich Krupówkach wyjęto mu dopiero w miniony czwartek.
_**Wreszcie pozbyłem się tego żelastwa z nogi**_ - chwali się w Fakcie stylista. Nosiłem ją w kolanie przez długi czas. Teraz to jakby część mnie. Zachowam ją na pamiątkę, ale nie chciałbym mieć z nią więcej nic wspólnego. Od teraz będę mógł normalnie chodzić, bez kul.
Dla Jacykowa to zapewne też spora zmiana w wyglądzie. W końcu pozbył się kul, które zdecydowanie nie pasują do podkoszulków za więcej niż 300 złotych. No chyba, że kule też kupił za odpowiednią cenę…
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.