A konkretnie Doda i jej gipsowa podobizna naturalnej wielkości. Jak donosi Super Express, piosenkarka juz przygotowała silikonowy odlew niezbędny do wykonania figury.
Różowiutka substancja obklejała ponętne ciało Dody - relacjonuje tabloid. Najpierw silikon pod wpływem temperatury przeszedł w stan ciekły, a potem za pomocą pędzla został rozprowadzony po ciele piosenkarki. Kilka minut w bezruchu i odlew był zrobiony. Reszta pójdzie jak z płatka - trochę gipsu, peruka z włosami blond i seksowny strój. Doda stanie przed nami jak żywa.
Piosenkarka długo zastanawiała się, czy w ogóle wystąpić na opolskim koncercie. W końcu zdecydowała, że nie może zawieść swoich fanów. Podobno ostatecznie przekonał ją narzeczony, Adam Darski, który od tygodni przebywa w gdańskim szpitalu. Jak donosi tabloid, Nergal przechodzi właśnie drugą turę chemioterapii, więc i tak nie czuje się w nastroju do przyjmowania wizyt.
Czyli Doda doczekała się własnej silikonowej lalki... ;)