Na potrzeby roli w komedii romantycznej Och, Karol, Anna Mucha zmieniła fryzurę - znacząco przedłużyła włosy. W połączeniu z jej odchudzoną figurą, dobrymi strojami i drogimi szpilkami, dawało to wyjątkowo pożądany, seksowny efekt. Wszystko kiedyś się kończy - wraz z zaprzestaniem pracy na planie filmu Muszka zdecydowała się na powrót do naturalnej wersji.
Nasz czytelnik spotkał ją, kiedy wysiadała ze swojego czerwonego mercedesa. Wyraźnie widać, że pozbyła się już długich kosmyków i powróciła do własnej, krótszej fryzury. Jak myślicie, w jakich włosach było jej lepiej? Nam bardzo się teraz podoba. Trudno byłoby nie odwrócić się na ulicy za taką dziewczyną w jeden z ostatnich ciepłych dni roku...