Po wielu wywiadach, w których bredziła na temat związków, Megan Fox w końcu powiedziała coś z sensem. Aktorka przestała udawać, że nie interesują jej stałe związki, gdyż już nie musi ukrywać swoich matrymonialnych planów. W rozmowie z magazynem People gwiazda przyznała, że małżeństwo jest najlepszym co mogło ja spotkać.
_**Ślub był najlepszą rzeczą, jaką kiedykolwiek zrobiłam!**_ – stwierdziła entuzjastycznie. Wyszłam za swojego najlepszego przyjaciela. Jestem taka szczęśliwa, że codziennie jesteśmy razem. Czuję się teraz taka szczęśliwa i moje życie się dopełniło. Byliśmy parą sześć lat i to był najwyższy czas złożyć przysięgę.
Z propagatorki wolnych związków i szalonego życia Megan stała się miłośniczką domowego ogniska.
Zawsze byłam sceptyczna wobec instytucji małżeństwa, ale teraz zupełnie zmieniłam zdanie. Ludzie, którzy mówią, że nie potrzebują papierka, bredzą - dodała. Zwyczajnie nie wiedzą, o czym mówią.
Myślicie, że małżeństwo również wyleczy Lady Gagę z opowiadania o seksie z tancerzami i orgazmie osiąganym dzięki sztuce?