Zdaniem Super Expressu porażka Rafała Maseraka dokonała się na jego własne życzenie. Jak twierdzi tabloid, tancerz wybrał trudną rumbę z powodu... zazdrości swojej nowej dziewczyny, która siedziała na widowni. Rumba jest tańcem, który Piotr Galiński w minioną niedzielę porównał do egzaminu magisterskiego. Bez doświadczenia tanecznego i tygodni ciężkich przygotowań nie ma mowy o sukcesie.
Tancerz z jednej strony chciał zaiponować Agnieszkce Jaskółce, a z drugiej pokazać Anicie, że to tylko taniec - pisze tabloid. Wybrał więc rumbę - gdzie ważna jest nie tyle bliskośc ciał, co olbrzymie umiejętności teczniczne obojga partnerów. No i Agnieszka poległa, a wraz z nią Maserak**.**
O ile nam wiadomo, wpływ uczestników na wybór tańca jest raczej ograniczony. Jeśli ktoś zawinił to raczej organizatorzy. Na rumbie poległa bowiem nie tylko Jaskółka. Taniec okazał się zbyt trudny także dla innych pań, choćby Anny Kalaty.
Nie rozumiem tego wyboru - powiedział Piotr Galiński. _**Jest to bardzo trudny taniec jak na pierwszy program.**_
Chyba po prostu za bardzo uwierzył w siebie po dwóch Kryształowych Kulach. Myślicie, że lepiej mu pójdzie w pechowej, 13. edycji?