Szykuje się powtórka z Samusionek? Na razie właśnie na to się zapowiada, bo Krzysztof Latek nie ustaje w próbach zainteresowania wszystkich tabloidów swoimi problemami rodzinnymi. Jego zdaniem była partnerka, Weronika Książkiewicz, złośliwie utrudnia mu kontakty z przebywającym na stałe w Poznaniu synem, chociaż Latek jest przekonany, że nie raz już udowodnił, że jest idealnym ojcem.
Książkiewicz nie chce komentowac tej sprawy, nie mogła jednak powstrzymać się przed wygłoszeniem pewnej uszczypliwej uwagi:
Krzysztof od dawna marzył, by wziąć udział w "Tańcu z gwiazdami". Stąd teraz ten szum medialny. On po prostu stara się wypromować - powiedziała niedawno Super Expressowi.
Były partner aktorki oskarżył ją o to, że wspólnie z matka uknuła spisek przeciwko niemu...
_**Wydaje mi się, że przeciwko mnie buntuje Weronikę jej matka**_ - żalił się tygodnikowi Imperium TV. Wcześniej jeździłem do Poznania, zawoziłem małemu zabawki, a teraz jestem traktowany jak intruz.
Oskarżenia pana Latka są wyssane z palca - mówi Twojemu Imperium agentka aktorki. To chyba próba zastraszenia. Weronika chciała wydać oświadczenie w sprawie wypowiedzi ojca dziecka, ale doszła do wniosku, że ze względu na dobro Borysa i toczącej się sprawy nie będzie się wypowiadać na ten temat.
Miejmy nadzieję, że tym razem nie skończy się jak z Samusionek i jej byłym. Nie jesteśmy chyba gotowi na powtórkę z takiej tragikomedii.