Paris Hilton ma w zwyczaju co jakiś czas wpaść do sklepu zoologicznego jak normalni ludzie do kiosku po prasę. Dziedziczka rzadko wychodzi z pustymi rękami. Podobnie było i w tym przypadku – kupiła 20 królików. Uratowała je od niechybnej śmierci w paszczy hodowanych w sklepie węży.
Uratowałam wszystkie! – natychmiast pochwaliła się na swoim blogu. Teraz są szczęśliwe i mają domek w moim ogrodzie. Powiedzieli, że są przeznaczone na pokarm dla węży, więc musiałam coś zrobić. Jeszcze nie nadałam im imion, ale wybiorę wszystkie na jedną literę. Planuje zbudować dla nich zagrodę.
I w ten właśnie sposób niedawno kupiony piesek znalazł się na 21 miejscu za 20 królikami. Uważacie, że powinno się ratować "pokarm" innych zwierząt?