Kiedy w tabloidach ukazały sie zdjęcia plażującej w Sopocie Magdy Mołek, którą jakiś obcy mężczyzna całuje czule w ramię, wszyscy zastanawiali się, jak na tę wiadomość zareaguje jej narzeczony, Remigiusz Kasztelnik. Okazuje się, że bardzo spokojnie.
To na pewno jej dobry znajomy, z nieznajomym na pewno nie poszłaby na plażę - mówi Super Expressowi.
Wygląda na to, że ma do swojej narzeczonej pełe zaufanie, chociaż po publikacji zdjęć z sopockiej plaży większość tabloidów już ogłosiła zerwanie.
Magda jest cudowna, genialna. Jest najwspanialszą kobietą, jaką w życiu poznałem - zapewnia na łamach tabloidu Kasztenik.
To chyba znaczy, że pocałunki w ramię to trochę za mało, żeby zmienił zdanie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.