Jak każdej jesieni w tabloidach powraca temat przeprowadzki Kasi Cichopek i jej męża Marcina Hakiela do kupionego na kredyt domu w warszawskim Wilanowie. Cichopki kupiły okazałą willę w samym szczycie wzrostu cen nieruchomości i chyba do końca tego nie przemyślały. Wykończenie 500 metrów kwadratowych powierzchni okazało się nawet dla nich bardzo kosztowne.
Od dwóch lat dom stoi więc pusty, a "Pyza" i "Crazy Frog" mieszkają na Sadybie, oszczędzając na remont. Jest to tym trudniejsze od czasu, kiedy na świecie pojawił się ich syn Adaś. W tym roku Kasia zarobiła jednak więcej niż zwykle. Reklama szamponu przeciwłupieżowego i namawianie ludzi do wysyłania pustych SMS-ów okazało się całkiem dochodowym zajęciem. Podobno prace remontowe w willi w Wilanowie już ruszyły, a Cichopkom bardzo zależy, by wprowdzić się tam jeszcze w grudniu.
Marcin często dogląda prac wykończeniowych i pilnuje, żeby nie było problemów z ekipą remontową - mówi Faktowi znajoma pary. Marcinowi i Kasi bardzo zależy na tym, by _**wyprawić prawdziwe rodzinne święta w swoim nowym domu.**_
**_
_**