Polska nie ma szczęścia do hymnów - ani własnych, ani obcych. Wykonanie Mazurka Dąbrowskiego w Korei w 2002 roku pamiętane będzide chyba przez najbliższe pięćdziesiąt lat. Niestety, osiągnięcie Edyty Górniak udało się przebić wczoraj, podczas XIV Gali MMA, którą transmitował Polsat.
Mariusz Pudzianowski stoczył bardzo udaną dla niego walkę z Amerykaninem Butterbeanem. Pokonał go w niewiele ponad 70 sekund. Ciekawe, jak na kondycję jego przeciwnika wpłynęło wykonanie Gwiaździstego Sztandaru, hymnu USA, przez Mateusza Krautwursta, uczestnika Fabryki Gwiazd. W miarę prawidłowo udało mu się zaśpiewać jedynie dwie pierwsze linijki, później zaciął się, pomylił tekst i na końcu - na szczęście - zamikł. Mazurka Dąbrowskiego odśpiewali już sami kibice.
Komentujący walkę stwierdzili wprost: Słysząc to co wykonał Mateusz Krautwurst zastanawiam się czy nie lepiej jednak puszczać te hymny z taśmy. Jak można zepsuć hymn?
Jak widać, można. Szczęśliwie, w Stanach całą sprawę komentuje się w żartobliwy sposób, szczególnie, że Butterbean przegrał w dość spektakularny sposób. Jego mina podczas słuchania "hymnu" - bezcenna. Chyba lepsza, niż Kwaśniewskiego w Korei.