Omenaa Mensah nie planuje przeprowadzki do Warszawy i uważa, że może zawsze liczyć na męża. Pogodynka mówi w wywiadzie dla Świat i Ludzie:
Warszawa cały czas pozostaje specyficznym miastem. Tutaj zapomina się o ciepłych, dobrych i fajnych relacjach między ludźmi. Ale jestem zwolenniczką zasady nigdy nie mów nigdy.
Zapewne dlatego Omenaa uświetnia ostatnio swoją obecnością co drugą imprezę w bezdusznej stolicy. A co do mężczyzn - Omenaa nie jest walczącą o równość feministką.
Mężczyzna zawsze powinien być ten szczebelek wyżej. Dawać kobiecie poczucie bezpieczeństwa. Cenię sobie to, że obok mnie jest ktoś, na kogo zawsze mogę liczyć, a nie zawsze tak było. Kuba, mój mąż, wspiera mnie na każdym kroku i doskonale wie, że choć potrafię zarabiać pieniądze i zadbać o własne sprawy, to przy nim wrzucam na luz. Cały dzień staram się, walczę i pracuję po to, by podczas weekendu poczuć się słabą i wymagającą troski kobietką.