Mała, niegrzeczna, bezmyślna świnia - tak Alec Baldwin nazwał swoje własne dziecko, którego matką jest Kim Basinger. Aktor dodał, że przyjedzie i osobiście pokaże dziewczynce, jak bardzo jest na nią zły.
W trwającej ponad dwie minuty wiadmości pozostawionej na poczcie głosowej Alec zaatakował też swoją byłą mąłżonkę, nazywając ją "bezmyślnym wrzodem na dupie".
Baldwin i Basinger, którzy byli małżeństwem przez dziewięć lat, walczą publicznie o prawo do opieki nad dzieckiem od czasu zakończenia ich sprawy rozwodowej w 2002 roku.
Sędzia Sądu Najwyższego w Los Angeles przesłuchała już podobno wspomniane nagrania i zawiesiła w związku z tym prawo ojca do odwiedzin dziecka. Kolejna rozprawa odbędzie się 4 maja. Zaważy ona na prawach rodzicielskich Baldwina.
Tak brzmiała wiadomość pozostawiona przez aktora:
Chcę, żebyś coś wiedziała, dobrze? Chcę zostawić ci tą wiadomość, ponieważ znów tutaj, w Nowym Jorku, jest 10:30, a ja znowu wyszedłem na frajera, dzwoniąc do ciebie o umówionej porze! Mam już dość tej zabawy w kotka i myszkę. Obraziłaś mnie po raz ostatni. Nie potrafisz się zachowywać jak człowiek. Nie obchodzi mnie, że masz dopiero dwanaście, czy tam jedenaście lat i jesteś dzieckiem! Twoja matka jest bezmyślnym wrzodem na dupie! Kiedy przyjadę za tydzień, wpadnę na jeden dzień tylko po to, żeby wyłożyć ci dobitnie, o co mi chodzi. Przylecę, pokręcę się trochę i wpadnę, więc lepiej bądź gotowa 20-ego, żeby się ze mną spotkać, ponieważ mam zamiar pokazać ci, co przeżywam przez to, że w rzeczywistości jesteś małą świnią. Jesteś małą, niegrzeczną, bezmyślną świnią, rozumiesz?
Po tym, jak nagranie ujrzało światło dzienne, do spotkania już nie doszło.
Dla dobra dziecka, Alec zrobi to, czego jego matka najwidoczniej nie potrafi - będzie trzymać język za zębami i stosować się do decyzji sądu - powiedziała rzecznik Baldwina. Matka dziecka i jej prawnik ujawnili ten materiał, żeby wpłynąć na wyrok sądu. Alec zdaje sobie sprawę z tego, że powinien był używać innego języka w stosunku do dziecka, ale każdy, kto zna go prywatnie, wie, przez co przechodzi od sześciu lat.