Joanna Krupa za ostatni cel swoich komentarzy obrała sobie świat mody, który od lat lansuje wizerunek bardzo chudych modelek. Wczoraj skomentowała incydent z castingu do pokazu Tommy’ego Hilfigera, z którego za wygląd wyrzucona została Kasia Struss. Krupa liczy, że to dopiero początek większych zmian. Sama zdecydowała się na reklamowanie marek produkujących bieliznę i stroje kąpielowe. Te wymagają od swoich modelek, by wyglądały zdrowo.
W najnowszym numerze miesięcznika Glamour ukazał się wywiad z Joasią. Opowiada w nim, że nigdy nie mogłaby się zgodzić na poddanie się standardom, jakie narzucają projektanci mody.
Dziś na śniadanie zjadłam słodką bułkę i wypiłam kawę, a nie wodę z cytryną i pieprzem cayenne. Nigdy nie marzyłam o tym, by wyglądać jak anorektyczka.
Jak myślicie, czy takie podejście stanie się wkrótce popularne wśród modelek?