Poważna publiczna deklaracja padła z jej ust dość wcześnie biorąc pod uwagę niespełna miesięczny staż związku. Dominika Tajner-Idzik musi być naprawdę pewna swoich uczuć, skoro zdecydowała się na takie wyznanie. W Fakcie.
_**Kocham Michała**_ - oświadcza w tabloidzie. Znamy się jakiś czas. Jednak długo nie mieliśmy ze sobą kontaktu. Michał był wtedy z Anią. Potem spotkaliśmy się przypadkowo i okazało się że Michał jest sam. I jakoś tak wyszło, że jesteśmy razem.
Córka byłego trenera reprezentacji skoczków narciarskich nie kryje swoich obaw związanych z show biznesem:
Oczywiście, że będę krytykowana, pewnie gdzieś to odczuję, ale to w żaden sposób nie zmieni mojego postępowania - deklaruje w tabloidzie. Michał stara się mnie przygotować do tego, ale razem mamy jeden cel. Chcemy być szczęśliwi. Przez różne rzeczy trzeba przejść, również przez to.
Michał Wiśniewski także postanowił podzielić się swoimi emocjami z czytelnikami tabloidu. Chyba czułby się nieswojo przeżywając cokolwiek bez rozgłosu. Wyjaśnia, że w Dominice najbardziej ujął go jej góralski temperament:
Może mężczyźnie czasami trzeba założyć kaganiec? - zastanawia się lider Ich Troje. Lubię jak kobieta czasem dominuje w związku. Każdy chyba facet lubi, jak kobieta jest jakaś. A moja kobieta zdecydowanie jest jakaś i to coś, co mnie kręci w niej najbardziej. Dominika to dla mnie strzał w dziesiątkę.
Córka Apoloniusza Tajnera, podobnie jak kiedyś poprzednie 3 żony Michała, ma nadzieję, ze jej związek z muzykiem będzie trwał już zawsze:
Michał jest szczęśliwy i ja też jestem szczęśliwa. Ponieważ ja też jestem po rozwodzie więc miejmy nadzieję, że to nasze uczucie, nasz związek będzie już trwał do końca.
Naszym zdaniem zdecydowanie powinna uciąć sobie przyjacielską pogawędkę przynajmniej z Anią i Martą. Żeby nie powtórzyć błędów. Kto wie, może tym razem się uda?