Paweł Deląg zdecydowanie nie należy do ulubieńców polskich producentów. Ma opinię humorzastego, zawsze obstającego przy swoim zdaniu, nawet, jeżeli nie ma racji. Nie ma się więc co dziwić, że "za piękny na Polskę" aktor postanowił poszukać sobie miejsca, gdzie będzie bardziej doceniany. Chyba uznał, że Polacy nie kochają go wystarczająco mocno... Jak twierdzą jego znajomi, marzy o przeprowadzce do Rosji. Tam ponoć uważany jest za gwiazdę.
_**Paweł czuje się w Rosji jak u siebie w domu**_ - mówi tygodnikowi Życie na gorąco przyjaciel Deląga. Jest tam podziwiany i kochany. W dodatku bardzo odpowiada mu rosyjska mentalność. Ta ich specyficzna słowiańska otwartość i przychylność. Dlatego nie zdziwiłbym się, gdyby poważnie zastanawiał się nad przeprowadzką na stałe.
Pod względem logistycznym jest to tym łatwiejsze, że Deląg praktycznie już mieszka w Moskwie. Jego warszawski apartament przeważnie stoi pusty. Deląg miał nadzieję, że zamieszka w nim na stałe jego syn, ale ten, zniechęcony ciągłą nieobecnością ojca, przeprowadził się z powrotem do mamy.
Paweł wpada na jeden dzien - mówi tabloidowi znajomy aktora. Tylko po to by odebrać pocztę, popłacić rachunki i spotkać się z siostrą. Zaraz potem leci do Francji, gdzie ma coraz więcej propozycji i gdzie właśnie kręci kolejny film. W Polsce Paweł od dawna nie dostał żadnych interesujących propozycji na miarę swoich możliwości i ambicji. W takiej sytaucji rzeczywiście lepiej chyba kupić dom lub przynajmniej mieszkanie w Moskwie, a tutaj sprzedać apartament lub na przykład go wynajmować.
Będziecie za nim tęsknić?