Szczególnie wyraźnie widać to było po wczorajszym Jak ONI śpiewają. Niepowtarzalni prowadzący - Kasia Cichopek i Krzysztof Ibisz - nadali nieco złowieszczego wymiaru Żenującym Żartom Prowadzącego. Nie to zapewne miał na myśli Szymon Majewski, wprowadzając tę kategorię humoru do telewizyjnego show. Sztucznie przyklejony uśmiech Kasi był chyba wynikiem zbyt mocno zaczesanych i upietych włosów. Cóż - każdy ma ograniczoną ilość skóry na głowie i może warto o tym pamietać.
Edyta Górniak wróciła, jak mniemam, z safari u cioci Helenki. Bluzeczka w lamparcie cętki plus kamizelka a la żyrafa - to designerski grzech śmiertelny. Czemu zabrakło odwagi w wykończeniu tego stroju stosowną spódniczką z trawy?
Robert Moskwa pozostał wierny przesłaniu swojej mamy i po prostu dobrze się bawił. Dzięki temu bawili się i widzowie. Trudna wokalnie i dykcyjnie piosenka Czesława Niemena Płonie stodoła wykonana została z brawurą wczesnych lat sześćdziesiatych i rock'n'rollowym zacięciem.
Edyta Herbuś wystąpiła w kreacji "dominy" w domowych pieleszach. Skórzane, lsniące, obcisłe elementy, a na to narzucona jakaś podomka w kolorze niezdecydowanego różu. Tancerka wykazała się umiejętnościami telepatycznymi, czytając w myślach widzów. Pierwsze zdanie utworu brzmiało: Ile jeszcze mogę znieść? Liczymy na instynkt samozachowaczy widzów biorących udział w głosowaniu.
Siła Włodzimierza Matuszaka tkwi w jakiejś płynacej z dojrzałości szczerości wykonania. Jolka, Jolka nie była zaśpiewana porywająco, ale prawdziwie. I zostało to przez widzów docenione. Marzena Sztuka była brawurowa i swobodna. Luz, ogień w oku. Może suknia aż nadto konserwatywna, choć ogniście czerwona.
Agnieszka Włodarczyk zaśpiewała Niech zyje bal. Było poprawnie wokalnie, suknia tym razem podkreślała dyskretnie piekną figurę Agnieszki, a skromna fryzurka zaakcentowała oczy. Niestety, zabrakło jakiejś maestrii i dojrzałości, tak niezbędnej dla tego utworu. Choć przyznac należy, że Agnieszka przeszła już długą drogę od czasów 13 posterunku. I to we własciwym kierunku.
Andrzej Nejman spokojne, nastrojowo, trochę latynosko - choć to tylko piosenka z Jana Serce. Niestety - jest zagrożony. Podobnie jak Edyta Herbuś - choć tu słowo "niestety" przychodzi nam z trudem.