Taylor Momsen ze słodkiej nastolatki, którą poznaliśmy w pierwszych odcinkach Ploktary, przeistoczyła się w skandalistkę uwielbiającą krótkie spódniczki i ostre makijaże. W jednym z ostatnich wywiadów 17-latka postanowiła odpowiedzieć na falę krytyki, która ją ostatnio zalewa. Twierdzi, że nikt nie powinien wtrącać się w jej życie osobiste i zawodowe. Chyba wybrała nie tą branżę, co trzeba, skoro oczekiwała ulgowego traktowania.
Najważniejsze to być dumnym z siebie nieważne, co o tobie mówią. Taka jestem i taka będę. Każdy powinien być szczery wobec samego siebie - przekonuje Taylor. Nigdy nie chciałam być wzorem dla innych. Zaczęłam palić w wieku 16 lat, co z tego? Dlaczego innych obchodzi, co robi dziewczyna, której nigdy nawet nie poznali? Przecież nie przekonuję dzieciaków, żeby ruszyły do sklepu po paczkę papierosów.
To nie mój problem, że gdy wychodzę na dwór, ludzie robią mi zdjęcia z papierosem w ręku. Żyję dla siebie, nie dla innych. Słowa krytyki mnie nie obchodzą. Nie robię kariery w show-biznesie, żeby być idolką 7-latek. Jeśli rodzicom nie podoba się to, co robię¸ to nie powinni pozwalać dzieciom mnie oglądać.
No właśnie, pozwolilibyście swoim dzieciom, żeby ich idolką była Momsen?