W marcu tego roku Iza Miko ogłosiła, że osoba, która wesprze jej fundację Eko Miko kwotą 100 tysięcy dolarów lub większą, dostanie "w nagrodę" kolację w jej towarzystwie. "Szczęściarzowi" oferowała nawet możliwość spędzenia nocy w jego domu (zobacz: Randka z Miko kosztuje 100 tysięcy dolarów!). Najwyraźniej jednak taka oferta nie skusiła bogatych biznesmenów, bo jak na razie Miko zjadła nie kolację, ale lunch i nie za 100 tysięcy, tylko za dużo, dużo mniej.
Jak donosi Życie na gorąco, niejaki Bob K. zapłacił niedawno za obiad z Izą... 550 dolarów. Jak na hollywoodzkie standardy to chyba niezbyt dużo. Szczególnie biorąc pod uwagę, że gwiazda Zmierzchu, Robert Pattinson wystawia pocałunki w policzek po 20 tysięcy funtów brytyjskich. Ciekawe, co musiałaby wystawić Iza, żeby znaleźć się bliżej tej kwoty.