Zakończyła się sprawa dotycząca praw rodzicielskich Mela Gibsona do opieki nad malutką Lucią. Ku zaskoczeniu wszystkich, a przede wszystkim Oksany Grigorievy, aktor dostał pełne prawo widywania się z dzieckiem, a także możliwość decydowania o jego przyszłości. Po ogłoszeniu wyroku Gibson złożył oświadczenie dla prasy:
Zamierzam surowo wychowywać córkę! Zadbam, żeby chodziła do kościoła i była wierna przykazaniom Biblii.
Jak zapewne pamiętacie, Mel był tym przykazaniom wyjątkowo wierny, gdy bił Oksanę trzymającą dziecko na rękach lub jak groził synowi z jej poprzedniego związku. Grigorieva przeżyła wstrząs na sali sądowej, gdyż była przekonana, że przedstawione nagrania pogrążają Gibsona. Zamierza odwołać się od wyroku, ale jak sama stwierdziła, nie wierzy, że uda jej się ochronić córkę. Zdaniem Oksany, jej były partner ma wielu znajomych na wysokich stołkach i nie ma szans z nim wygrać.
Jakbyście się czuli, gdybyście wiedzieli, że ktoś, kto groził Wam śmiercią, ma prawo zabrać Wasze dziecko na cały dzień?