W 14 godzin po kolejnej wizycie za kratkami Lindsay Lohan udała się na imprezę, na której natychmiast sięgnęła po alkohol i narkotyki. Gwiazda miała pecha, że na przyjęciu znajdował się jej "dobry znajomy", który postanowił robić zdjęcia, a następnie udostępnić je mediom. Jak widać, odsiadka w więzieniu, odwyki i kara 190 tysięcy dolarów nadal nie mają żadnego wpływu na Lindsay.
Gdy ją zobaczyłem w klubie, przeraziłem się. Nie mogłem zrozumieć, po co przyszła, skoro ma takie problemy. Przecież nawet ma na kostce bransoletkę, dzięki której policja wie, gdzie przebywa – powiedział Daily Mail jeden z uczestników zabawy. Wszyscy od dawna wiedzieliśmy, że ona bardzo często ćpa. Tego wieczora wstrzykiwała sobie heroinę.
W sieci pojawiły się zdjęcia Lindsay ze strzykawką wbitą w żyłę. Po raz drugi w ciągu tygodnia Lohan trafi na badania na obecność narkotyków we krwi. Zapewne znowu obleje test.