Rafał Maserak nie spodziewał się raczej, że tak szybko pożegna się z 12. edycją _**Tańca z gwiazdami**_. Przed kamerami starał się zachować twarz, ale ponoć po zakończeniu nagrania miotał się wściekły za kulisami. Myślał najwyraźniej, że prawie nieznana Agnieszka Jaskółka i jej prawie naturalny biust zapewnią mu co najmniej półfinał. Dość boleśnie się przeliczył. (Zobacz: Maserak wściekły, że zarobił za mało)
Niedługo na antenie Vivy pojawi się na szczęście (dla niego) nowy program o bardzo polsko brzmiącym tytule _**Królowie dens-floru**_. Obok Edyty Herbuś i Roofiego z You Can Dance w jury zasiądzie właśnie Maserak. Oceniane będą taneczne zdolności polskich gwiazd: Oli Szwed, Candy Girl, Sashy Strunin, Stachurskiego (!), Mieszka Sybilskiego z Grupy Operacyjnej i prezenterki stacji, Natalii Jakuły. W każdym odcinku odpadać będzie najgorzej tańczący uczestnik.
Podczas nagrań widać było, że w roli jurora Maserak czuje się bardzo dobrze. Spójrzcie na te miny - prawie jak Egurrola...