Znana arystokratka Marta Wiśniewska znowu postanowiła opowiedzieć o swoim szczęśliwym życiu. Na łamach tygodnika Rewia przekonuje wszystkich zainteresowanych, że wszystko układa się wspaniale. Przede wszystkim za sprawą nowego narzeczonego, fotografa Wojciecha Bąkiewicza, niestety tym razem nie z książęcego rodu.
_**Wojtek to mój partner, narzeczony. Jesteśmy razem niemal rok**_ - mówi Mandaryna. Zaś plotki o tym, że się schodzimy z Michałem są nieprawdziwe. Prawdą jest natomiast, że mamy znów dobre relacje. Oboje stwierdziliśmy, że to chyba właśnie Wojtek pomógł nam w pogodzeniu się. On jest przecież nie tylko moim partnerem, ale i przyjacielem Michała. Spędzają razem dużo czasu, grają w tenisa, dzięki czemu Michał i ja nie mamy już do siebie strasznych żalów ani pretensji.
Dopełnieniem sielankowego obrazka są plany zawodowe Marty. To dla większości z nas akurat kiepska wiadomość. Znowu będzie śpiewać.
_**Myślę, że stanie się to za jakieś 2 miesiące**_ - chwali się tabloidowi. Michał będzie wszystko koordynował. Planujemy wydać płytę w przyszłym roku.
Więc to jednak prawda. Jesteście gotowi?