Andrzej Łapicki i jego młodsza o 60 lat żona Kamila przestali wreszcie udawać, że nie zależy im na sławie i promowaniu się w prasie. W najnowszej Vivie do nabycia za jedyne 99 gorszy ich szczera rozmowa oraz zdjęcia. Ozdobili też okładkę, podobnie jak kiedyś Edyta Górniak topless, za tę samą cenę.
Wczoraj dmuchnąłem setę do kolacji, bardzo dobrze spałem i czuję się świetnie - wyznaje Łapicki w rozmowie przeprowadzonej przez... swoją partnerkę. To Kamila przeprowadziła bowiem wywiad z aktorem i sobą samą przy okazji. Informuje nas w nim, że Andrzej zwraca się do niej w domu "żonko malutka".
_**Patrzę na Ciebie jak na ukochaną osobę, a nie człowieka, który ma 86 lat**_ - zwraca się do niego i do czytelników.
Cóż, najważniejsze chyba, że się kochają. Nawet na okładce.