Jej demaskatorska z założenie powieść z gatunku political fiction będzie nosiła tytuł _**Chcę Być jak Agent**_. W skrócie CBA. Prawda, że medialnie?
Weronika Marczuk zamierza przedstawić w niej swoją wersję wydarzeń, które znalazły finał w pewnej warszawskiej restauracji, z której wyszła z torbą pełną pieniędzy. Rok temu Weronika została z niej wyprowadzona przez funkcjonariuszy CBA.
Raczej nie ulega wątpliwości, że stanowisko negatywnego bohatera w jej książce jest już zarezerwowane. Podobno jednak agent Tomek będzie miał silną konkurencję w osobie byłego męża Weroniki, który zaraz po jej zatrzymaniu ogłosił publicznie, że "żałuje, że nosi jego nazwisko". To było takie romantyczne.
Sprawa Weroniki do tej pory nie została zakończona. Marczuk została przesłuchana tylko raz. Reprezentujący ją adwokat jest oburzony tym, jak ją potraktowano i oczywiście twierdzi, że jest zupełnie niewinna...
Można komuś zniszczyc życie w kilka minut, a na wyrok czeka się latami - mówi cytowany przez Życie na gorąco mecenas Maciej Pietrzak. Agent Tomek też nie wyszedł na tym najlepiej. Po 15 latach służby, w wieku 38 lat jest już emerytem.
Z biznesów z Tomkiem wiele nie wyszło. Myślicie, że Pazura dorobi się przynajmniej na książce o nim?