Rola Adama Miauczyńskiego uchodzi za jeden z najlepszych popisów aktorskich Marka Kondrata. Dzięki niemu film Marka Koterskiego Dzień świra zyskał status kultowego. Nic dziwnego, że reżyser liczył na kontyuację tak obiecującej współpracy. Kondrat wprawdzie wielokrotnie deklarował, że nieodwołalnie kończy z aktorstwem, jednak Koterski miał nadzieję, że ze względu na długletnią przyjaźń zrobi dla niego wyjątek.
Niestety, aktor, który nie tryska ostatnio energią ani optymizmem, zdecydowanie odmówił wcielenia się po raz kolejny w postać Miauczyńskiego.
W najnowszym filmie Koterskiego nie pojawi się moje nazwisko - oświadczył kategorycznie.
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.