Pozwów przeciwko Britney Spears ciąg dalszy. Niedawno pisaliśmy o byłym ochroniarzu piosenkarki, który oskarża ją o psychiczne znęcanie się oraz molestowanie seksualne. Przypomnijmy, że Spears miała składać mu różne propozycje, a także obnażać się przed nim (zobacz: Britney pozwana przez byłego ochroniarza! Nazywała go "BIAŁYM ŚMIECIEM"!).
Teraz do byłych i niezadowolonych pracowników gwiazdy dołączyła również opiekunka, którą zatrudniła we wrześniu 2007 roku. Ferial Zaltash pracowała jako niania synów Brit, Jaydena Jamesa i Seana Prestona oraz osobista asystentka wokalistki. Zrezygnowała po miesiącu, jednak jak do tej pory nie otrzymała ani dolara zapłaty. Oszukana kobieta żąda ponad 35 tysięcy dolarów za wykonaną pracę oraz 20 tysięcy zadośćuczynienia za poniesione straty moralne. Zaltash utrzymuje, że wielokrotnie wzywała Spears do uregulowania długu. Bezskutecznie.
Aż trudno uwierzyć, że zarabiającej miliony Britney nie stać na zapłacenie pensji niani i asystentce.