Teri Hatcher zrobiła wokół siebie sporo szumu, gdy kilkanaście tygodni temu zamieściła w internecie swoje zdjęcia bez retuszu. Aktorka postanowiła sięgnąć po aparat fotograficzny i zrobiła sobie kilka fotek zaraz po wyjściu spod prysznica.
45-latka od lat była podejrzewana, że jej twarz jest mocno podrasowana przez chirurgów plastycznych. Dlatego też zdecydowała się udowodnić krytykom, że nie wstrzykuje sobie już botoksu. W wywiadzie z Oprah Winfrey postanowiła ponownie poruszyć ten temat.
Uwielbiam moje zdjęcia z profesjonalnych sesji, ale nie oszukuję się, że tak wyglądam na co dzień - powiedziała Hatcher. Chcę, by ludzie znali prawdę. Jeśli ją zaakceptujemy i pokażemy, że wszystko zawdzięczamy retuszowi, będziemy mogli cieszyć się z tego, jak wyglądamy i przed i po obróbce.
Która Teri bardziej Wam się podoba? Oceńcie zdjęcia gwiazdy Gotowych na wszystko przed i po retuszu: