Mogła Cichopek, mógł Ibisz... Dlaczego nie ona? Ostatnio Monikę Richardson zafascynowały podróże śladami bursztynu. Kiedy zwalniali ją z TVP, przebywała właśnie na urlopie we Włoszech (zobacz: Zwolniona Richardson: "Spotkajmy się w lepszej telewizji!"). Kiedy okazało się, że nie ma do czego wracać, postanowiła wycisnąć ze swojego ostatniego urlopu wszystko, co się da.
Jak donosi Fakt, w podróżach śladami bursztunu Monice towarzyszy Lidia Popiel, fotografka, a prywatnie żona Bogusława Lindy. Ona właśnie zajęła się dokumentacją wypraw prezenterki. Rezultatem ich współpracy ma być wspólna książka. Monika ma teraz sporo wolnego czasu, więc premiery wydawniczej należy oczekiwać wkrótce.
Pudelek poleca jednak Kapuścińskiego.