Edyta Górniak od lat nie jest zdolna do nagrania płyty. Nie jest w stanie nagrać nawet singla. Świetnie za to idzie jej występowanie w różnych programach "rozrywkowych", łzy i histerie na wizji czy publiczne pranie brudów w gazetach. W najnowszym numerze Wprost znane osoby wypowiadają się na temat fenomenu, jakim jest Edzia i jej dziwaczna kariera, którą rozmienia na drobne.
Najostrzej ocenił zachowanie Górniak Michał Figurski. Porównał ją do Michaela Jacksona, ale w tym wypadku nie ma się raczej z czego cieszyć.
_**To jest postać tragikomiczna**_ - ocenił. Przypomina mi Michaela Jacksona, któremu też życie wymknęło się spod kontroli. Oboje byli na topie i zostali za to ukarani.
Osoba, która ma reanimować karierę Edzi i skierować ją na dobre tory, Maja Sablewska, twierdzi, że będzie dbała o to, aby jej podopieczna była postrzegana jak najlepiej i nie udzielała wywiadów byle gdzie.
Teraz bardzo skrupulatnie wybieramy media, z którymi współpracujemy. Ten medialny detoks zajmie nam pewnie z rok, ale doprowadzimy do tego, że jeśli Edyta udzieli jakiegoś wywiadu, to tylko poważnego - zapowiada Maja.
Co najmniej tak poważnego jak ten w Vivie... Za 99 groszy.