Najwyraźniej Emilian Kamiński uznał, że skoro już udało mu się pozyskać do sztuki taką "gwiazdę" to szkoda by było, gdyby ktoś to przeoczył. Dlatego zdecydował się oplakatować warszawskie autobusy twarzą Kasi Cichopek.
W pełni popieramy propagowanie kultury wysokiej, zastanawiamy się tylko, czy sztuka z udziałem Kasi na pewno się do niej zalicza. Kamiński jest jednak zdeterminowany by przyciągnąć jak najwięcej widzów. W końcu konkurencja jest spora, a kredyt za teatr trzeba spłacać:
Plakaty z Kasią będą rozwieszone w autobusach - zapowiada w rozmowie z Faktem.
Myślicie, że ewolucja teatru w miejsce, w którym można zobaczyć gwiazdy M jak miłość i Ibisza jest słuszną drogą? Na pewno przyciągnie jakichś widzów, tylko czy do takich teatrów warto będzie jeszcze dopłacać z budżetu?