Meg Ryan nienawidzi bycia popularną. Twierdzi, że wiąże się z tym więcej nagatywnych rzeczy niż pozytywnych. Jak powiedziała:
Gdy stałam się znana, to było trochę traumatyczne. Ciągle czułam, jakbym była atakowana. Muszę przyznać, że nie ma żadnych prawdziwych profitów wiążących się ze sławą. A przynajmniej takich, które można zmierzyć. Są pieniądze, ale niekoniecznie przychodzą równo ze sławą. Ludzie zawsze mówią, że jak jest się sławnym, można łatwo zarezerwować stolik w restauracji, ale przecież zawsze można znaleźć inny sposób, aby to zrobić.
Aktorka, która niedługo wraca na ekrany kin w filmie In The Land of Women, jest jednak bardzo zadowolona ze swojego życia:
To najlepszy okres w moim życiu. Jestem szczęśliwa w swojej skórze, w moim domu, karierze. Jestem zadowolona ze wszystkiego na około. Nie czuję, jakbym żyła czyimś życiem, albo pomysłem na to co mam robić, i czuję się z tym bardzo dobrze.